Duma i uprzedzenie

Pride and Prejudice

Duma i uprzedzenie

Rodzicom pięciu córek z pewnością nie brakuje problemów do rozwiązania. Nie inaczej było w Anglii, na przełomie XVIII i XIX wieku, gdy do ich zadań należało, między innymi, znalezienie odpowiednich mężów dla swych pociech. Jeśli w dodatku mieszkali na prowincji i nie posiadali okazałego majątku, sprawa komplikowała się jeszcze bardziej. W tej niełatwej sytuacji znaleźli się państwo Bennetowie, bohaterzy najsłynniejszej powieści Jane Austen. Matrymonialne perypetie rodziny ukazane są z dyskretnym, lecz znakomitym humorem, a umiejętność obserwacji ugruntowała wysoką pozycję autorki wśród najpoczytniejszych pisarzy na świecie.


Cena: 59 PLN
ISBN 978-83-65646-24-8
Poziom C1/C2

Duma i uprzedzenie – z zombie i bez

Mamy XXI wiek, a wciąż wśród kobiet istnieje podział na takie, które zamążpójście uważają za swój najwyższy cel w życiu i takie, które mają do tego tematu zdecydowanie większy dystans. Trudno negować którekolwiek z tych podejść, bo to kwestia niezwykle indywidualna i delikatna. Ciekawe jest jednak to, że choć my, kobiety, zamieniłyśmy długie suknie na kole i słodkie loczki wokół twarzy na nieco bardziej praktyczne stylizacje, wcześniej wspomniany podział wciąż istnieje. Perypetie bohaterek Dumy i uprzedzenia autorstwa Jane Austin są ciągle aktualne. Co więcej – bawią tak samo jak na początku XIX wieku i, pewnie dlatego, stanowią nieustanną inspirację dla twórców filmowych i teatralnych.

Duma i uprzedzenie – fabuła w pigułce

Mieliście okazję zapoznać się z twórczością rysowniczki Marty Frej? Jednym z bohaterów jej rysunków stał się pan Darcy. Obok jego portretu została umieszczona deklaracja: „Kocham kobiety zadbane intelektualnie”. To świetny pomost między współczesnymi społecznymi problemami a powieścią angielskiej pisarki. Bo Jane Austin, choć stworzyła swego rodzaju romans, osią swojej książki zdecydowała się uczynić postać Elizabeth Bennet, młodej kobiety, dla której, w przeciwieństwie do jej czterech sióstr, małżeństwo nie stanowi celu samego w sobie. Skąd więc wzięły się tytułowe uczucia, duma i uprzedzenie?

Duma i uprzedzenie

Żródło: www.memshirt.com, autorka: Marta Frej

Duma to w dużej mierze pochodna aspiracji niższych klas, by zakosztować luksusów i awansować społecznie. Pan Bennet, właściciel ziemskiego majątku i ojciec pięciu córek, to osoba inteligentna i wykształcona, natomiast niekoniecznie zainteresowana kolekcjonowaniem pieniędzy i szukaniem mężów dla swoich potomkiń. W przeciwieństwie do jego żony. Pani Bennet uwielbia ploteczki i drobne intrygi, a właściwie wszystko, co pozwoli dobrze(!) wydać za mąż każdą z córek. Wyobraźcie sobie jej radość, kiedy okazuje się, że do sąsiedniej posiadłości wprowadza się młody i zasobny kawaler, pan Charles Bingley. Wielożeństwo jest zabronione (co za pech), ale szanowny sąsiad z pewnością ma zacne grono kolegów, idealnie nadających na kandydatów dla Elizabeth, Jane, Mary, Kitty i Lidii. Pan Bingley, ku uciesze rodzicielki, wykazuje zainteresowanie najstarszą z sióstr Bennet, Jane, co zbiega się też z dość chłodnymi początkami znajomości Elizabeth i pana Darcy’ego. Jak to bywa w tego typu romantycznych opowieściach, zanim główni bohaterowie ostatecznie się zejdą, muszą stawić czoła przeciwnościom losu i wyjaśnić sobie niedomówienia, ale nie może być inaczej – na końcu wszyscy się kochają i są pogodzeni.

Z czego wzięło się więc tytułowe uprzedzenie, skoro docieramy w końcu do happy endu? Jane Austin w fenomenalny, momentami dickensowski, jak zauważyło wielu krytyków, sposób, pokazuje złożoność ludzkiej natury. Nie wszyscy jesteśmy ulepieni z jednej gliny – są wśród nas tacy jak pan Bennet, jego córka Elizabeth czy pan Darcy, którzy stronią od towarzystwa, ledwie tolerują społeczne konwenanse i pragną w życiu czegoś innego, niż pozostali. Uprzedzeni do sztywnych schematów i przypisanych im społecznie ról, wolą pozostawać w cieniu. Czy dobrze czy źle? Osądźcie sami.

Duma i uprzedzenie – ekranizacje

Perypetie XIX-wiecznej intelektualistki i skrajnego introwertyka, jakim jest pan Darcy, to książkowy materiał na film, przyznajcie to. Wprawdzie ich ekranizacje, czy to kinowe, czy telewizyjne, budzą zainteresowanie (w większości) żeńskiej części publiczności, ale skoro wciąż powstają kolejne, nie stanowi to widocznie żadnej przeszkody. Zaczęło się w 1940 roku, po drodze była też produkcja z fantastycznym Collinem Firthem, w 2005 roku świat ujrzał z kolei wersję Dumy i uprzedzenia z Keirą Knightley. Każda z tych ekranizacji była na swój sposób wyjątkowa, zresztą każde odczytanie książki Jane Austin i przeniesienie jej na mały lub duży ekran, wnosi w nią świeżość i pozwala na nowe poznanie jej bohaterów. Przyznam, że z miłą chęcią zobaczyłabym w jednej produkcji Keirę Knightley i Collina Firtha – ta para aktorów wydaje mi się najodpowiedniejsza do ról Elizabeth Bennet i pana Darcy’ego. Prawdopodobnie moje życzenie pozostanie w sferze marzeń, tymczasem do bólu realna jest produkcja Duma i uprzedzenie i zombie z 2016 roku. Domyślam się, że celem filmu było gładkie połączenie popularnej książki w początków XIX wieku i motywu zombie, pojawiającego się dość często we współczesnym kinie. Efekt jest co najmniej…zastanawiający. I choć wiem na pewno, że do tej wersji Dumy i uprzedzenia nie wrócę, to zapamiętam ją na długo. Może właśnie o to chodziło.

Duma i uprzedzenie – książka po angielsku

Po zombie, obecnych w filmowej wersji Dumy i uprzedzenia, nie pozostaje mi nic innego jak odetchnąć z ulgą, że chociaż książki Jane Austin nie można w ten sposób potraktować. Oryginał pozostanie oryginałem i to po niego będą sięgać kolejne pokolenia. I teraz pytanie – co powinniśmy traktować jako oryginał? Dla mnie do tej pory było to tłumaczenie książki – wierzę, że wierne i dobrze oddające zamierzenia pisarki. Gdyby jednak ściśle trzymać się znaczenia tego słowa, oryginałem będzie wyłącznie wersja Dumy i uprzedzenia napisana po angielsku. Do tej pory do głowy mi nie przyszło, by po taką sięgnąć, bo wydawało mi się, że moja znajomość tego języka nie jest wystarczająca i, zamiast czerpać przyjemność z lektury, będę wertować słownik. Książka, którą znalazłam, Duma i uprzedzenie w Wydawnictwie [ze słownikiem], została wydana dla czytelników na poziomie C1/C2. To wyższy niż mój, ale pomyślałam, że skoro tyle razy czytałam polską wersję, warto podnieść sobie poprzeczkę.

Powiem wprost – łatwo nie było, ale myślę sobie, że lektura Dumy i uprzedzenia na niższym poziomie angielskiego prawdopodobnie nie zbliżyłaby mnie tak do oryginału. W końcu pisała go Angielka. Czytanie znacznie uprzyjemnił mi słownik umieszczony na każdej stronie książki. To znak rozpoznawczy Wydawnictwa [ze słownikiem] – żeby nie sprawdzać co rusz znaczenia słówka w słowniku, wystarczy zajrzeć na margines. W formie listy są na nim zebrane i wytłumaczone najtrudniejsze terminy.

Duma i uprzedzenie

Przykładowy fragment Dumy i uprzedzenia ze słownikiem na marginesie

Takie rozwiązanie jest idealne nie tylko dla takich osób jak ja, które zabrały się za czytanie książki na wyższym poziomie angielskiego niż sami się znajdują, ale też dla tych, którzy sięgnęli po publikacje na swoim lub niższym poziomie. Wtedy, zamiast uczyć się nowych słówek, można zwyczajnie przypomnieć sobie znaczenie tych, które zdążyły ulecieć z głowy. Ważne w tym rozwiązaniu wydaje mi się również to, że daje szansę na poznanie praktycznego zastosowania idiomów, których przecież w języku angielskim nie brakuje. Duma i uprzedzenie czytana po angielsku, choć była dla mnie sporym wyzwaniem, pozwoliła mi zbliżyć się do oryginału i ponownie odkryć bohaterów stworzonych przez Jane Austin. Widziałam na stronie Wydawnictwa [ze słownikiem], że wydana została także Rozważna i romantyczna – to mój następny, czytelniczy cel.

Szukaj według języka

Szukaj według kategorii (Ang)

Szukaj według poziomu trudności (Ang)

Do nauki angielskiego (Ang)

eVirtualis sp. z o.o.

ul. K. Goduli 36
41-712 Ruda Śląska
NIP: 6482767305
REGON: 243122210
KRS: 441382

Copyright

2016 © Copyright by Wydawnictwo [ze słownikiem] Wszelkie prawa zastrzeżone