Pinokio

Le avventure di Pinocchio

Pinokio Marzenia nas określają, mówią jacy jesteśmy pod maskami, które ukazujemy światu na co dzień. Mały drewniany pajacyk, Pinokio, marzył, aby stać się prawdziwym chłopcem, więc nie ustawał w trudach i wędrówce, aby ziściło się jego pragnienie. A przecież już to pragnienie mówiło o sercu Pinokia. Poruszająca opowieść o sile miłości, wierze i poznawaniu wartości, którymi warto kierować się w życiu. Książka, która daje wiarę, że marzenia, nawet najbardziej fantastyczne, mogą się spełnić.


Cena 39 PLN
ISBN 978-83-65646-16-3
Poziom A2/B1



Pinokio po włosku – ta sama historia, inny odbiór

Bądźmy szczerzy, nie ze wszystkimi lekturami szkolnymi było nam po drodze. Mogło się zdarzyć, że umknęło nam w tym procesie edukacji kilka tytułów, po które sięgamy jako dorośli posiadający własne dzieci. Lepiej nie narażać się na pełne niedowierzania spojrzenia i pytania: „Ale jak to? Nie czytałaś tego?!”. Przyznaję się bez bicia, że mam pewne braki, jednak z całą pewnością nie należy do nich lektura Pinokia. Pamiętam, że po raz pierwszy przeczytałam tę książkę w 4. klasie szkoły podstawowej. Wróciłam do niej w liceum, a potem na studiach, kiedy na zajęciach omawialiśmy literaturę dziecięcą. To naprawdę ciekawe przeżycie, spojrzeć na książkę dla dzieci oczyma dorosłego. Rozumie się wtedy znacznie więcej niż wtedy, gdy siedziało się w szkolnej ławce. Z pewnym bagażem doświadczeń i podstawową wiedzą z dziedziny języka włoskiego, postanowiłam raz jeszcze przeczytać opowieść Carlo Collodi’ego o przygodach drewnianego pajacyka – tym razem w języku, w którym został napisany. Przekonajcie się, co z tego wyszło.

Carlo Collodi – pierwszy ojciec Pinokia

Pinokia powołał do życia włoski pisarz Carlo Collodi, tworzący w drugiej połowie XIX wieku. Choć był też dziennikarzem, uważał, że literatura dziecięca w równym stopniu nadaje się do tego, by przemycić swoje przekonania. Zaczęło się od tłumaczenia francuskich bajek Charles’a Perrault’a, następnie światło dzienne ujrzały opowiadania o Giannettinie – poprzez tego bohatera Collodi przekazywał czytelnikom, że jest zwolennikiem ponownego zjednoczenia Włoch. A potem… potem była opowieść Historie marionetki (nazywanej też Przygodami Pinokia), publikowana w pierwszej włoskiej gazecie dla dzieci. Wielka szkoda, że pisarz odszedł nieświadomy popularności, jaka czekała jego książę.

Pinokio – Le avventure di Pinocchio

Głównym bohaterem książki Carlo Collodi’ego jest tytułowy Pinokio – drewniany pajacyk o niezwykłych zdolnościach. Opowieść o jego przygodach początkowo ukazywała się w odcinkach, ale w 1883 roku wydano ją w formie książki. W Polsce znana jest również pod takimi tytułami jak Przygody pajaca: Powieść dla dzieci oraz Pinokio: Przygody drewnianego pajaca. Czytelnicy, niezależnie od przekładu, poznają historię pajacyka wystruganego przez szewca imieniem Dżepetto. Drewniany Pinokio, dzięki czarom wróżki, niespodziewanie ożywa – potrafi się poruszać, mówić i myśleć. Niestety początkowo mało w nim cech, które ucieszyłyby starego szewca – jest nieposłuszny, samolubny i przysparza swojemu opiekunowi wielu kłopotów i przykrości. Nie docenia jego poświęcenia i nie potrafi się za nie odwdzięczyć. Pewnego dnia Pinokio odchodzi od swojego „taty” i tak zaczynają się jego mniej lub bardziej przyjemne przygody. Najpierw przyłącza się do grupy cyrkowców, poznaje też Lisa i Kota, co rusz namawiających go do złych uczynków, trafia też do Krainy Pracowitych Pszczół. I choć nie ma przy nim Dżepetta, czuwa nad nim Wróżka o Błękitnych Włosach, nagradzająca go za właściwe postępowanie i karząca go, gdy trzeba. Pinokio zdobywa dzięki temu nowe doświadczenia i stopniowo uczy się, jak być dobrym pajacykiem. Na końcu tej drogi, kiedy już uświadamia sobie, jak był niedobry i egoistyczny, czeka go niespodzianka – gdy już wraca do domu, do Dżepetta, wróżka zamienia go w prawdziwego chłopca.

Drewniany pajacyk w świecie filmu

Pinokio autorstwa Carlo Collodi’ego pobudza wyobraźnię nie tylko młodych czytelników, ale też twórców – zarówno teatralnych, jak i filmowych. Trudno się temu dziwić – opowieść o drewnianym pajacyku to wymarzony materiał na scenariusz, a także wielkie pole do popisu dla scenografów i kostiumografów. Tym sposobem powstały zarówno seriale animowane o przygodach Pinokia (np. w Japonii), ale też filmy fabularne (Włochy, Niemcy, Francja, Wielka Brytania). Najbardziej popularne pozostają jednak filmy animowane, w tym wersja Disneya z 1940 roku.

Pinokio, reż. B. Sharpsteen, H.Luske, 1940

Bajka Disneya niewiele odbiega treścią od opowiadania Collodi’ego. Jej narratorem jest świerszcz, który widział moment ożywienia Pinokia przez wróżkę. Jest świadkiem tego, jak Dżepetto, z dnia na dzień, staje się dumnym ojcem drewnianego pajacyka, ale także tego, jak Pinokio bardzo szybko musi się nauczyć odróżniać dobro od zła. Idzie to w parze z głównym zamysłem tej wersji opowieści – ma ona wymiar przede wszystkim edukacyjny. Poza tym całość została ubrana w typowo disney’owską formę i stylistykę, odpowiednią i lubianą przez młodych widzów. W tej historii niegrzecznych chłopców spotyka zasłużona kara. Uczą się oni, że nie warto sprzeciwiać się starszym, bo koniec końców i tak okazuje się, że mieli rację. Dowiadują się, że łamaniem zasad właściwie szkodzą tylko sobie i że lenistwo nie prowadzi do niczego kształcącego. Droga Pinokia do domu jest wybrukowana jego dobrymi i bohaterskimi uczynkami – i zostaje on za nie wynagrodzony. Morał adaptacji Disneya jest podobny do tego, który znamy z książki Carlo Collodi’ego. Nie warto od razu spisywać kogoś na straty, lepiej dać mu szansę, by się wykazał i mógł zasłużyć na lepszą opinię. Również my, dorośli, powinniśmy zapamiętać tę ważną lekcję.

Pinokio po włosku

Jeżeli o lekcjach mowa… po moich pierwszych wakacjach we Włoszech, na tyle pokochałam ich kulturę i język, że postanowiłam samodzielnie zacząć uczyć się włoskiego. Nie miałam ambicji, żeby opanować go do perfekcji – zależało mi na tym, żeby poznać język na tyle, by móc poradzić sobie podczas kolejnej podróży. Po roku wertowania rozmówek i nauki słówek, byłam już w stanie przetłumaczyć większość pozycji w menu, w restauracjach, zniknął też problem podstawowej komunikacji. Jak wiadomo, Włosi niezbyt chętnie mówią po angielsku, więc to bardzo przydatne umiejętności. I kiedy wróciłam do lektury i ekranizacji Pinokia, pomyślałam, że mogłabym spróbować przeczytać go w ojczystym języku Carlo Collodi’ego. To literatura dziecięca, nie spodziewałam się więc większych trudności. Optymistyczne założenia oczywiście zweryfikowała rzeczywistość. Dotarłam do Pinokia po włosku, wydanego przez Wydawnictwo [ze słownikiem]. Gdyby nie to, że na każdej stronie książki, na marginesie, znajduje się słowniczek z przetłumaczonymi najtrudniejszymi słówkami, pewnie moja lektura nie byłaby tak płynna, jak zakładałam.

Pinokio

Przykładowy fragment Pinokia ze słownikiem na marginesie

To naprawdę świetny pomysł dla czytelników na różnym poziomie zaawansowania, jeśli chodzi o języki obce. Z tego, co zdążyłam się zorientować Wydawnictwo [ze słownikiem] wydaje najróżniejsze tytuły, polskie i zagraniczne, na różnych poziomach. Mój Pinokio to akurat A1/B1. Każdy, kto chce w łatwy i przyjemny sposób uczyć się języka (albo go utrwalać), z pewnością znajdzie coś dla siebie. Bo z czytaniem książek w innym języku jest tak, jak z oglądaniem filmów w oryginale – bez dubbingu i napisów. Wymaga to już pewnej biegłości w posługiwaniu się danym językiem, ale właśnie dzięki temu zbliżamy się do pierwotnego zamysłu twórcy i lepiej rozumiemy jego intencje.

Szukaj według języka

Szukaj według kategorii (Ang)

Szukaj według poziomu trudności (Ang)

Do nauki angielskiego (Ang)

eVirtualis sp. z o.o.

ul. K. Goduli 36
41-712 Ruda Śląska
NIP: 6482767305
REGON: 243122210
KRS: 441382

Copyright

2016 © Copyright by Wydawnictwo [ze słownikiem] Wszelkie prawa zastrzeżone